Pałac w Świerklańcu II – historia
Pałac w Świerklańcu możemy oglądać już tylko na starych fotografiach. W dzisiejszym wpisie przybliżę historię jego wyburzenia i przyjrzymy się położonemu niedaleko zamkowi. Zapraszam!
Starsza fotografia pochodzi ze zbiorów NAC, sygnatura: 3/1/0/9/6151/7, nowa archiwum autora.
Powody zniszczenia
Piękny obiekt cieszył się dużym powodzeniem w czasach swojej świetności. To samo można powiedzieć też o starym zamku, który przez lata był przebudowywany i na początku XX wieku reprezentował styl neogotycki (przypomnienie: stary zamek był średniowieczną warownią, oddaloną o niecały kilometr od nowego pałacu). Ciekawostką jest fakt, iż sam cesarz Niemiec Wilhelm II odwiedzał to miejsce, o czym przypomina kamień ustawiony na tyłach Pałacu Kawalera (zdjęcie poniżej). Rozwój tego miejsca związany był z mocną pozycją polityczną i biznesową jego właścicieli.
Początkiem końca pałacu i zamku był rok 1945, gdy oba budynki zostały spalone przez czerwonoarmistów. Ich pozostałości były sukcesywnie rozkradane lub przeznaczane na inne cele, np. marmurowe i kamienne bloki posłużyły jako budulec Pałacu Kultury Zagłębia. Mimo tego monumentalne budowle istniały i dziś jako ruiny mogłyby stanowić ciekawą atrakcję turystyczną. Patowa sytuacja trwała do roku 1957, gdy oboma obiektami zainteresował się katowicki konserwator zabytków, który wpisał średniowieczny zamek do rejestru zabytków. W jego mniemaniu zamek posiadał dobrze zachowane mury, fundamenty i mógł stanowić bazę do odbudowy. Niestety jego zdania nie podzielały władze administracyjne związane z ministerstwem kultury i Powiatowej Rady Narodowej w Tarnowskich Górach, które zamierzały rozebrać zamek i zniszczyć resztki pałacu.
Wspomniany konflikt doprowadził do tego, że na początku 1962 Ministerstwo Kultury, bez konsultacji z konserwatorem zabytków wydało zgodę na wyburzenie ruin. Z zachowanych dokumentów wynika, że pozostałości zniszczono w sierpniu 1962 roku z wykorzystaniem materiałów wybuchowych, przygotowanych przez górników z okolicznych kopalni. Równocześnie lokalna prasa dyskredytowała pałac i zamek, utrzymując, że nie mają żadnej wartości historycznej. Obiekty wyburzono, a gruz oddano lokalnym mieszkańcom.
Niestety o wyburzeniu ruin w ostatniej kolejności dowiedział się konserwator zabytków, który w listopadzie 1962 roku pojechał na oględziny zespołu pałacowo-parkowego i (zapewne) z przykrością stwierdził, że pozostał on już tylko parkiem. W efekcie na początku następnego roku wykreślił pałac i zamek z rejestru zabytków.
Podsumowanie
Jak już wiemy, niszczenie obu budynków trwało latami i bardziej wynikało z woli wówczas rządzących, niż rzeczywistych zniszczeń zadanych im przez podpalenie. Z zamieszczonych zdjęć widzimy, w jak opłakanym stanie był pałac, być może jego rozbiórka była konieczna, natomiast dawne dokumenty świadczą o możliwości uratowaniu przynajmniej starego zamku. Po prawie 60 latach od tych zdarzeń pozostawiam je do indywidualnej oceny.
Już niedługo zaprezentuję trzecią część opowieści o parku w Świerklańcu. Będzie tam sporo ciekawostek i zobaczymy co z dawnego pałacu, znajdziemy w innych śląskich miastach. By być na bieżąco, zapraszam na mój Facebook i Instagram.
Źródła:
- https://gwarek.com.pl/gwarek/artykul/wysadzony-zamek, artykuł czasopisma „Gwarek” 44, z 03.11.2015
- Zdzisław Tołłoczko, “Kostium francuski w architekturze XIX wieku i jego recepcja na ziemiach Polski na przykładzie pałaców w Świerklańcu i Kronenberga w Warszawie”, “Wiadomości Konserwatorskie”, 48/2016.
- https://slaskie.naszemiasto.pl/tajemnice-parku-palacowego-w-swierklancu-wspomnienie-po/ar/c13-3016314
- https://nakrancu.wordpress.com/category/swierklaniec-neudeck/